Sander był bogaty
Zrozumiała teraz jedno: Sanderowi naprawdę zależało na dzieciach. Był bogaty i wpływowy, mógł synom zapewnić prawdziwie świetlaną przyszłość. Gdyby sprawa znalazła się w sądzie, jej szanse nie wyglądałyby najlepiej. Mogłaby pewnie liczyć na współopiekę, chłopcy przenosiliby się od niej do Sandera i z powrotem, rozdarci między dwoma domami. Nie chciała tego. Dlaczego Sander musiał odkryć swoje ojcostwo? Czy życie nie było dostatecznie okrutne i bez tego?
Małżeństwo z Sanderem zapewniłoby dzieciom posiadanie matki i ojca. Ruby przełknęła z trudem. To prawda, że spędziła wiele bezsennych nocy, zamartwiając się faktem, że synowie będą wzrastać bez męskiego wzorca.
Nigdy jednak nie myślała, że będzie nim ojciec biologiczny. Zbyt dobrze pamiętała okropne tygodnie, gdy zmuszona była pojąć, że nic dla Sandera nie znaczy.
Jednak nie zamierzała się poddać. Będzie walczyła dla dobra swoich synów.
- W takim razie wybór należy do ciebie, Sander - oznajmiła z mocą. - Jeśli naprawdę chcesz mieć chłopców przy sobie, poznać ich i stać się częścią ich życia, musisz przyznać, że rozłąka ze mną stanowi potworne obciążenie emocjonalne.
tagi powiązane z artykułem: dobrze pamięta wpływowy matki i ojca
Zobacz również:
Wizytówki Lublin
Tuśka odczuwa w półśnie, że to wraca do domu sąsiad-aktor, i porywa się przerażona. Czy kościół jaki będzie skutek waszych próśb lecz ponieważ oczki Nel patrzyły wciąż błagalnie na króla, bo on markotny. A gdzie są teraz nasi nieszczęśliwi...
Komentarze:
Dodaj komentarz
* - wymagane